2010/09/29

安閒自在

Ach och, jakie mile popoludnie- czysta przyjemnosc. Wyprawa na kolacje skonczyla sie w jedynym znanym mi tajwanskim lokalu, w ktorym pachnie jak w zwyklej knajpie. Prowadzi go mlode rodzenstwo. Dokonalam tam instruktazowego przygotowania i spozycia tradycyjnej slowianskiej mieszanki znanej jako „wsciekle psy”. W wersji tajwanskiej syrop malinowy zastepujemy syropem pomaranczowym. Smakuje bardzo dobrze i nie jest tak nachalnie partiotyczne. Moi trzej nowi uczniowie zostali zobowiazani do sumiennych treningow. Zanim wyladowalam w knajpie „Rybie Kosci”, odwiedzilam starego znajomego ze sklepu pieczeciowo-kaligraficznego. Tajwanskim zwyczajem pil ze znajomym herbate oolong z malenkich czarek. Stolik stal w otwartych na osciez drzwiach sklepiku. Zostalam zaproszona na herbate i pogawedke. 

Powrot z kolacji zabral mi 3 godziny. Po drodze zakupilam jeszcze „chleb” razowy z orzechami wloskimi, szare mydlo i maseczke- taka chirurgiczna- ktora bede nosic przy sobie na wypadek epidemii lub gdyby ktos chcial mi pluc w twarz. Zrobilam obchod dzielnicy. Wszystko po staremu.  

Urodziny Konfucjusza

 Dzis swietowalismy urodziny tego, co podobno powiedzial: 唯女子與小人難養也 i inne smieszne rzeczy.








               








2010/09/27

Zabojczo skuteczny eliksir

 Z jakim okresem badz swiatopogladem kojarzyc sie moze taka scenka: grupka odurzonych, nagich ludzi biega po lesie, wzbudzajac ciekawosc i niezdrowe podniecenie okolicznych mieszkancow? Osobnicy ci sa zaintoksykowani mieszanka, ktora zawiera substancje, nazywana przez nich „piekna pani”, i na dodatek twierdza ze czlowiek jest tym co je. Tak, tak, nie mylicie sie! Chodzi oczywiscie o taoistycznych adeptow alchemii z czasow dynastii Han i Wei.
 Jedna z glownych religii Chin jest taoizm. W odroznieniu od buddyzmu, taoizm nie zaklada jakiejkolwiek formy zycia po smierci, koncentrujac sie na poprawieniu jakosci i wydluzeniu zycia doczesnego- az do niesmiertelnosci. Do zdrowia, sprawnosci i dlugowiecznosci prowadzila transmutacja ducha (內丹), osiagana przez rozne techniki medytacyjne oraz tradycyjne „odzywianie zycia” (養生)ktore po taoistach przejela tradycyjna chinska medycyna (TCM). Poza alchemia ducha, taoisci stosowali rowniez „dopalacze”, czyli eliksiry (外丹). Jednym z najpopularniejszych dopalaczy byl dla owczesnych eksperymentatorow 寒食散, czyli Proszek Zimnego Jedzenia. Specyfik skladal sie wylacznie ze sproszkowanych mineralow. Dlaczego? Ano dlatego, ze uwazni obserwatorzy przyrody zauwazyli korelacje miedzy jakoscia pozywienia a stanem zdrowia. Doszli do nieglupiego wniosku, ze wlasciwa dieta moze przedluzyc zycie. Zagalopowali sie tylko troche- uznali ze skoro ludzie spozywajacy latwo rozkladajace sie tkanki roslin i zwierzat zyja krotko, to spozywanie bardziej trwalych materialow powinno zycie przedluzyc. Nie marnujac czasu na etapy posrednie, pozostawiajac drewno kornikom a bambus misiom panda, taoisci skierowali uwage na skaly i mineraly. 
 Pierwsze zapiski o leczeniu mineralami pojawiaja sie juz w konfucjanskiej Ksiedze Dokumentow (書經) z VI w. p.n.e., a najstarsza chinska pharmacopoeia- 神農本草(przed II w. n.e.) opisuje medyczne zastosowanie ponad 40 roznych mineralow. Jednym z wazniejszych byl zawierajacy siarczek rteci cynober (硃砂). Wystepowal on we wspomnianej alchemicznej mieszance, razem z realgarem- siarczkiem arsenu 雄黃, alunem白礬, azurytem曾青 i magnetytem 磁石. Wedlug chinskiej medycyny lek mial charakter suchy, goracy i ostry (酷烈) jednoczesnie. Sproszkowane mineraly zazywano doustnie. Po spozyciu cialo poczatkowo ogarnialo goraco a umysl pograzal sie w chaosie (objawy lekkiego zatrucia). Aby zbalansowac gwaltowne oddzialywanie na organizm, z zazywaniem mieszanki laczyly sie restrykcje zwiazane z temperatura: w czasie kuracji nalezalo spozywac tylko zimne pozywienie i napoje, spac w „zimnym lozu”, a nawet zrezygnowac z odziezy. Wedlug goracego oredownika i propagatora mieszanki, He Yana (何晏) , ktoremu specyfik pomogl podobno porzucic rozwiazly tryb zycia, po poczatkowym amoku lek wyciszal i rozjasnial umysl, uspokajal, zwiekszal sily fizyczne, a regularnie stosowany byl tez eliksirem dlugowiecznosci. Teraz wiadomo juz, ze najwaznieszy skladnik mieszanki- cynober o pieknej, czerwono-pomaranczowej barwie- jest substancja toksyczna, przy czym jej dzialanie jest rozne od dzialania na organizm rteci metalicznej. Wedlug badan przeprowadzonych na szczurach przez tajwanskich naukowcow w 1993 roku, dlugotrwale spozywanie siarczku rteci prowadzi do zmian w ukladzie nerwowym, pokarmowym, watrobie i nerkach. Czesc gryzoni traktowana wysokimi dawkami padla w przeciagu 10 tygodni. Moze wiec i dobrze, ze cynober byl niedostepny dla zwyklych smiertelnikow nie tylko ze wzgledu na cene. Wtajemniczeni uzytkownicy trzymali sklad leku w tajemnicy. Nie nazywali rzeczy po imieniu, tylko porozumiewali sie dilerskim kodem. Mineral nazywany byl奼女- piekna pani. W mieszankach czesto laczono go z rtecia metaliczna, ktora nazywana byla wtedy niemowleciem, dla podkreslenia scislego zwiazku obu substancji. O cudownej miksturze zaczeto plotkowac, a zadny eliksiru niesmiertelnosci lud nie ustawal w domyslach, czym moze byc piekna pani. Wielu kojarzyla sie ta nazwa ze slawnymi taoistycznymi praktykami seksualnymi. Niektorzy wierzyli wiec, ze czerwona barwa proszku bierze sie z krwi uzyskiwanej w czasie menarche dziewicy. 
 Los nie do pozazdroszczenia przypadl w udziale nie tylko dojrzewajacym dziewicom, ale rowniez kilku cesarzom dynastii Tang. Wskutek zatrucia eliksirami zmarli w IX w. kolejno: cesarz Xianzong 憲宗- dozywszy 43 lat, Muzong 穆宗- 30 lat, Jingzong 敬宗- 18 lat, Wuzong 武宗- 33 lata i Xuanzong 宣宗- 50 lat. Zwiedzeni obietnica dlugowiecznosci wladcy poslusznie zazywali kolorowe i zabojczo drogie proszki, na wlasne zyczenie skracajac sobie zycie. Przyczynily sie do tego wiezy krwi: autor traktatu o zaletach litofagii nosil to samo nazwisko , co protoplasta dynastii Tang. Ich szczatki, byc moze rowniez dzieki obecnosci toksycznych zwiazkow, zachowaly sie calkiem dobrze, a i przedwczesny koniec ich zywotow nie zmienia faktu, ze na czasy dynastii Tang przypada niespotykany rozkwit kultury i sztuki. Smierc synow nieba nie poszla tez na marne- od czasu tej dynastii Chinczycy ostrozniej poczynaja sobie z toksycznymi substancjami, jednak nawet owiany zla slawa cynober(朱砂) do dzisiejszego dnia stosowany jest w tradycyjnej chinskiej medycynie, bardziej czy mniej oficjalnie.

Cynobrowa pasta sluzy do odciskania tradycyjnych kamiennych pieczeci






2010/09/23

Jet lag (時差)

Choc trudno w to uwierzyc nawet mnie, przez ostatni rok akademicki spedzony na Tajwanie, od pierwszego do ostatniego tygodnia, cierpialam z powodu roznicy czasu. Roznica wynosi 6 godzin in plus, w stosunku do czasu polskiego, w porywach do 7 (polski czas zimowy). Stres, jak wiadomo, poteguje jeszcze problem z bezsennoscia. Denerwowanie sie faktem niezasypiania o tzw. ludzkiej porze pogarszalo wiec tylko sprawe. Proby popadniecia w alkoholizm nie wytrzymalby moj studencki portfel, wiec nawet nie probowalam. Przez caly rok zazywalam ziola, dzieki ktorym zapewne bylam w stanie jakos egzystowac, lecz nie pomagaly one we wczesniejszym zasypianiu. Chociaz w sumie... zasypialam wczesnie. Rano. Zwykle tuz po wschodzie slonca. Do wczesnych godzin rannych mozna na Tajwanie wiele robic. Jeszcze kolo pierwszej w nocy tetnia zyciem nightmarkety (czy ktos zna dobre polskie slowo na ten wynalazek?!?). Gdyby ktos pozadal jadla czy napoju pozniej, to w okolicy znajduje sie tyle 24-godzinnych sklepow spozywczych typu seven-11, co kosciolow w sredniowiecznym Krakowie. W kazdym mozna zjesc cos cieplego, napic sie kawy, piwa czy mleka z papaya. Okolo 1.30-2 w nocy na ulice wylaza szczury- bardzo mily obiekt obserwacji. W tym samym czasie miasto zwalnia i wycisza sie. Szum tla zmniejsza sie, ale nigdy nie znika- w budynkach do kazdej kondygnacji przylepione sa klimatyzatory, ktorych jednostajne buczenie niektorym daje nadzieje na przyjemny sen, a niektorym ta nadzieje odbiera.

Za pozostaniem przy takim rozkladzie dnia przemawia kilka argumentow: Po pierwsze, rozsadek ludow poludniowych nakazuje ochrone zasobow czyli chowanie sie przed skwarem dnia. Tylko wsciekle psy i biali wlocza sie w taki upal. Na Tajwanie dzieci w wieku przedszkolnym wychodza na place zabaw dopiero po zmroku. Jako bialas upaly znosze, ale kiedy mam wybor- wole sie schowac do lodowki (klimatyzowanego pomieszczenia). Wypelzanie na sniadanie w porze obiadowej skutecznie ogranicza ekspozycje na zabojcze promienie. Po drugie, z powodu rzeczonej roznicy czasu wszyscy krewni i znajomi krolika z europejskich stref czasowych pojawiaja sie online dopiero po polnocy. Twardziela odgrywalam 5 lat temu, teraz lubie czasem pogadac z siostra albo innym przyjacielem. Tajwanscy znajomi w wieku srednim do skowronkow tez nie naleza.

Przeciwko fizjologicznemu konserwatyzmowi znajduje jeden, ale przekonujacy argument: zajecia od 8 rano.

2010/09/22



To zdjecie powstalo w Suzhou- w Ogrodzie Pokornego Zarzadcy (拙政園)

Xi xi ha ha

To nigdy mi sie nie znudzi:
Wieczorem odobajem wyjezdzamy z F, tajwanskim kolega, "do miasta" (逛夜市). Znajdujemy nowy punkt z napojami i zamawiamy na probe 2 kubki herbaty z kulkami (珍珠奶茶- o niej innym razem). Pani, czekajac na robiaca sie na tylach herbate, zaczyna pogawedke:
-To skad jestescie? Bo oboje z zagranicy? Z Hongkongu? (Przed chwila przeszla grupka z Hongkongu).
(你們是外國人,是不是? 香港人? 剛剛有一群香港人過去了)
 Ja z szatanskim (w duchu) usmiechem:
-Tak, tak. Ja jestem z Hongkongu, a kolega z Polski.
(是啊,是啊,我是香港的,他是波蘭人)
-To powiedzcie jak to sie stalo, ze oboje tak dobrze mowicie po chinsku??
(你們中文怎麼可以講得那麼好??)

:-)))

2010/09/21

Ziemia z nieba

Tajwan to wyspa o dlugosci ok. 400 kilometrow, z powierzchnia niewiele mniejsza od Holandii. Wiekszosc wyspy zajmuja mlode gory, pietrzace sie na wysokosc prawie 4000 metrow. Na rolnictwo i wszelkie inne osadnictwo pozostaje niewiele w miare plaskich terenow i sa one polozone glownie na zachodnim wybrzezu. Dlatego tez, mimo ze srednia gestosc zaludnienia Tajwanu wynosi teoretycznie 637osob/km² (2008), to w dwoch najwiekszych miastach- Kaohsiung (高雄) i Taipei(台北)- na 1 km² sciska sie odpowiednio 9951 i 9579 osob, cale wybrzeze jest podobnie przeludnione.Najlepiej to zreszta widac na nocnych zdjeciach satelitarnych. Niedostepne gory zamieszkuja glownie Aborygeni- ludnosc rdzenna Tajwanu, ktora opuscic musiala zyzne rowniny na usilne prosby imigrantow z Kontynentu. Ja mam niebywale szczescie studiowac w niewielkiej miescinie o sredniej gestosci zaludnienia wynoszacej zaledwie 6591.27os/km² 9 (jedynie 3x gesciej niz w Krakowie)

Zblizajac sie noca do polnocno-zachodniego wybrzeza Tajwanu nie zobaczymy jednak odcinajacej sie od ciemnego tla, migotliwej plamy miasta Tajpej, Jilong czy Taoyuan. Caly polnocny kraniec Tajwanu kojarzy mi sie za kazdym razem z rozgrzebanym w poszukiwaniu upieczonych ziemniakow ogniskiem. Z rozwleczonym w mroku zarem, ktory pulsuje w podmuchach wiatru. Swiatla tajwanskich miast zlewaja sie mniejszymi osiedlami i lacza nitkami drog w niekonczaca sie i pozbawiona centrum ognista pajeczyne, jak rozwleczone wegle swiadczac o ingerencji czlowieka w naturalne procesy fizyczne. Brzydota tego widoku napawa mnie niepokojem.

Okolice miasta Taidong. Lecimy w strone Wyspy Orchidei, na ktorej oczywiscie nie rosna zadne storczyki.

2010/09/19

Wanpi de Fanapi

No coz, tajfun zagral mi na nosie. Prac prosto na Tajwan, Fanapi, tajfun sredniej wielkosci sprawial wrazenie groznego przeciwnika. Tymczasem tuz przed wybrzezem zmienil nieco kierunek natarcia i wyhamowal przed centralnym lancuchem gorskim. Miasto w ktorym obecnie przejsciowo stacjonuje- Changhua- chronione lagodymi ksztaltami gory Baklazan (八卦山), uniknelo spotkania z zywiolem. Mowiac szczerze, jestem rozczarowana. Oczywiscie zdaje sobie sprawe z powagi sytuacji. Tajfun nie obszedl sie z innymi regionami w podobnie lagodny sposob. Dawno, dawno temu, dostalam nawet po uszach od nauczycielki chinskiego za podobna gramatyczna refleksje nad pierwszym w zyciu trzesieniem ziemi (昨天的地震沒有讓我失望).Bylo to niewielkie trzesienie ziemi, ktore zdarzylo sie w jedna z pierwszych nocy spedzonych samotnie w Tajpej. Ziemia zatrzesla sie, ja otwarlam jedno oko i stwierdzilam, ze cos mnie kolysze do snu. Zarejestrowalam tylko ze z szafki spadl odtwarzacz DVD, ale nie uznalam za stosowne zareagowac w jakikolwiek sposob. Smacznie zasnelam.
  Dopiero po kilku latach drzenie ziemi wywoluje u mnie odruchowy wyrzut adrenaliny. Juz nie wzruszam ramionami, gdy widze wybiegajacych na ulice sasiadow. Sama otwieram drzwi na osciez. W nocy sprawdzam survival kit przy lozku: latarke, komorke i 2l butelke wody. Z tajfunami jest troche inaczej. Przyjechalam do Azji w przekonaniem, ze tajfun to wicher, ktory z wielka predkoscia pedzi przez lady i morza. Dopiero tutaj prekonalam sie, ze tajfun to zjawisko trwajace kilka dni, sam wiatr poprzedza gwaltowne obnizenie cisnienia i ulewne opady. I biada, jesli owe opady nie pojawia sie! Po takim tajfunie pozostaja polacie uschnietych drzew- gwaltowny ruch powietrza wysysa z nich cala wilgoc.
  Tym razem nie ogloszono nawet tajfunowego wolnego (颱風假). Rozczarowana i sfrustrowana horda dziennikarzy bezskutecznie poszukuje efektownych podtopien. Wczoraj, nie zwazajac na ostrzezenia, krewni i znajomi urzadzili sobie grilla i cwiczyli odpalanie fajerwerkow- podstawowa umiejetnosc dla kazdego mlodego Tajwanczyka. Badz co badz w srode Swieto Srodka Jesieni.

 A oto kilka zdjec z gorskiej wyprawy- drogi zniszczyl ubiegloroczny tajfun Morakot:







To miejsce, w ktorym znajdowala sie wioska (神木村). Lawina przysypala ponad 40 osob.

2010/09/17

Przywitanie

Wszyscy juz są. Nawet tajfun nietypowo wykazal sie powsciagliwoscia i uprzejmie nadciaga dopiero teraz, kiedy juz sie tu znalazlam. Bestia zbliza sie i zblizac sie bedzie przez nastepne dwie doby. Gigantyczna wirowka wkrotce zacznie zalewac wyspe strugami wody, uderzajac z impetem we wschodnie wybrzeze. Duchote i nieprzerwane opady bedzie mozna zniesc dzieki takim rozrywkom jak obserwowanie szturmow na sklepy spozywcze- kilkudniowe zapasy przydadza sie, nawet jesli nie bedzie powodzi. Gorskie drogi stana sie nieprzejezdne. Byc moze w lawinie blota utopiona zostanie kolejna wioska.

Jestem na Tajwanie!
Tajpej, 2005
























Tajfun o wesolym imieniu FANAPI