Czegoz to czlowiek nie zrobi, kiedy stoi przed nim wazne zadanie? Do jakich sposobow sie ucieknie, aby odwlec nieuniknione? Okazuje sie, ze przed przystapieniem do przygotowywania seminaryjnej prezentacji konieczne byly takie czynnosci jak posprzatanie mieszkania czy poukladanie paragonow wedlug numerow (tajwanski fiskus urzadza co 2 miesiace loterie- losowane sa numery drukowane na paragonach). Kiedy i to nie wystarczylo, konieczne bylo namalowanie tchorzofretki bujajacej sie na detce.
Pocieszam sie mysla, ze takie kompulsje najwyrazniej dotykaja tez innych. Moge sie tylko domyslac, jak ciezkie zadanie stalo przed tworca tego malowidla.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz