2011/06/14

冬蟲夏草 Robal Zimą Ziele Latem

Jednym z wyjątkowych substratów farmaceutycznych  w chińskiej medycynie jest „冬蟲夏草”- czyli Cordyceps, (po polsku maczużnik), pasożytniczy grzyb – workowiec. Jego cykl życiowy mogłby stać się kanwą kolejnej sagi w stylu „Obcego” (możliwe zresztą że i autor wspomnianego dzieła korzystał z podręczników parazytologii). Z pewnością nie spali na biologii autorzy pełnometrażowej kreskówki  „G.I. Joe” z 1978r.
Większość gatunków z rodzaju Cordyceps pasożytuje na bezkręgowcach. Zarodniki takiego C. sinensis kiełkują, gdy upadną na ciało gąsienicy pewnego gatunku ćmy. Grzyb żywi się tkankami ofiary. Kiedy całe ciało przerastają strzępki grzybni, a gąsienica umiera, formują się na niej maczugowate owocniki zawierające spory. Grzybnia C. unilateralis rozrastając się w ciele mrówki, atakuje jej system nerwowy i zamienia pracowitego owada w bezwolne zombie: mrówka opuszcza rodzinę, wspina się na wysoką roślinę, wgryza w nią żuwaczkami i czeka na śmierć. Z zasuszonego pancerzyka mrówki wyrasta imponujący owocnik, ktory z wysokości rozsiewa na nieświadome zagrożenia owady kolejną porcję zarodników.   
Z puktu widzenia nie znającego się na biologii grzybów obserwatora dochodzi do niezwykłej, cyklicznej przemiany owada w roślinę. Chińczycy założyli sobie,  że z padających na ziemię zarodników wyrasta... gąsienica, i to było przyczyną takiego a nie innego nazwania przerażającego pasożyta.
Niezwykły cykl życiowy świetnie wspomaga marketing „夏草冬蟲,”zwanego też w skrócie „robakozielem”: "蟲草. Jeszcze do niedawna  pozyskiwano tylko dzikie owocniki, był więc to drogi specjał, stosowany w czasach historycznych przez rozpieszczanych przez lud tybetanskich mnichów. I teraz, mimo rozwinięcia efektywnych technik hodowli (już bez gąsienic), preparaty z Cordyceps nie są tanie. Do czego więc służy Cordyceps? Niektórzy twierdzą, że to lek na raka i wszystkie inne schorzenia, jak żeńszeń prawie. Niestety nie ma zbyt wielu wiarygodnych badań naukowych na temat jego działania. Zawiera nukleozydy i aktywne biologicznie polisacharydy; zakłada się, że działa immunomodulująco, obniża poziom cholesterolu i trójglicerydów, bada się jego wpływ na astmę, niektóre rodzaje nowotworów, choroby wątroby i nerek- na efekty badan trzeba jednak poczekać.
Według chińskich źródeł 《本草從新》z poł. XVIII w. (w klasycznym chińskim herbarzu 本草綱目się nie pojawia), „Ziółko” oddziałuje na meridiany nerki i płuc, ma smak słodki, neutralny. Leczy kaszel, bóle krzyża i stawów, impotencję, polucje(!), odżywia płuca i nerki, usuwa flegmę. Mimo legendy, jaką obrósł, nie wszyscy specjaliści sięgają chętnie po tego grzyba- mój szef, prof. S. twierdzi na przykład,  że podobne i lepsze efekty lecznicze można uzyskać z pomocą tańszych ziół. Być może więc robakoziele jest przereklamowane, jednak jego niezwykłość i cena mogą zwiększać korzystny dla zdrowia efekt placebo.

Świeże zioła: po lewej Angelica (當歸) i Cordyceps (冬蟲夏草)po prawej na górze, na dole 龍鬚菜-warzywo "smocze wąsy"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz